Wydawca “Rzeczpospolitej” z nowym prezesem, pracownicy bez umów
Beata Mońka została nowym prezesem spółki Gremi Business Communication, która przejęła wydawanie “Rzeczpospolitej” i “Parkietu”. Jednak pracownicy tych tytułów nie podpisali jeszcze umów z nowym wydawcą.
Informacja o nominacji Mońki została podana w środę po południu (więcej na ten temat). Właściciel Grupy Gremi Grzegorz Hajdarowicz podkreśla, że atutem nowej prezes jest doświadczenie w mediach elektronicznych, a Gremi Media Business Communication ma “budować kompetencje, które pozwolą na wykorzystywanie zasobów tworzonych przez naszych dziennikarzy na nowych polach eksploatacji, w internecie, z większym wykorzystaniem multimediów”.
Mońka do kwietnia br. była wiceprezesem platformy cyfrowej nc+ odpowiedzialnym m.in. za komunikację i branding. Odeszła z jej zarządu po tym jak oferta nowego operatora spotkała się z dużą dezaprobatą za strony klientów.
- Decyzja ta jest efektem różnicy zdań na temat przyjętej strategii firmy oraz jej komunikacji - podano wówczas w przesłanym do Wirtualnemedia.pl komunikacie (przeczytaj o tym więcej).
Mońka do zarządu nc+ weszła, bo wcześniej - przez dwa lata - była prezesem Canal+ Cyfrowego, czyli operatora Cyfry+. W przeszłości przez wiele lat związana była z branżą reklamową. Była m.in. wieloletnim prezesem Grupy Y&R Brand w Polsce oraz członkiem zarządu i dyrektorem zarządzającym ds. sprzedaży i marketingu w Axel Springer Polska.
Na razie nie wiadomo jeszcze, kto oprócz Mońki zasiądzie w zarządzie Gremi Business Communication. Grzegorz Hajdarowicz, dotąd prezes Gremi Media, usunął się w cień, bo został szefem rady nadzorczej nowej spółki. - Fakt, że Hajdarowicz nie będzie już bezpośrednio zarządzał spółką, daje nowemu prezesowi duże szanse na wprowadzenie zmian - mówi nam osoba zbliżona do kierownictwa Grupy Gremi. Mońka znana jest w branży z silnego stylu zarządzania.
Od października br. Gremi Business Communication jest wydawcą dzienników “Rzeczpospolita”, “Parkiet”, a także magazynów “Sukces” i “Bloomberg Businesswek”. Jednak cały czas umów z tą spółką nie podpisali pracownicy tych tytułów, bo dotąd nie uzgodniono warunków dalszej współpracy.
- Było kilka wzorów umów, ale wszystkie wylądowały w koszu, negocjacje cały czas trwają. Jednak wszyscy bez zmian pracują - mówi nam jeden z dziennikarzy. Pracownikom proponowano między m.in. przejście na etat z rodzajem wierszówki, własną firmą, umowy zlecenia i umowy o dzieło. Jak się dowiedzieliśmy, wczoraj wieczorem padła propozycja, że osoby, które dotąd w Gremi Media miały etaty, zachowują je. Jako zewnętrzne firmy mają pracować tylko, ci którzy dotąd przeszli na własną działalność. Dziś mają być omawiane szczegóły tych propozycji.
- Grupa osób, które przejdą do Gremi Business Communication została już ustalona. Na razie pracują oni na umowach ustnych. Chcemy proces podpisywania umów zakończyć jak najszybciej, to kwestia kilku dni - zapewnia nas Eryk Kłopotowski, rzecznik prasowy Grupy Gremi.
Wiadomo, że do Gremi Business Communication z Gremi Media nie przejdzie cały dział online, część osób w nim pracujących dostała bowiem wypowiedzenia. Teksty specjalnie do internetu przygotowywać teraz będą dziennikarze piszący dotąd głównie do wydania papierowego “Rzeczpospolitej”.
>>> Spada sprzedaż dzienników, „Rzeczpospolita” poniżej 65 tys. egz.
Spółka na razie mieścić się będzie w dotychczasowym biurowcu przy ul. Prostej. Płaci w nim jednak bardzo wysoki czynsz, bo umowa najmu zawierana była bowiem jeszcze przed kryzysem. - Negocjacje z właścicielem trwają - mówi Kłopotowski. Nawet gdyby wydawnictwo zrezygnowało z tej siedziby, to i tak - według zapewnień spółki - ma pozostać w Warszawie.
Natomiast do Raszyna przeniesiono spółkę Uważam Rze, w której znalazły się zespoły “Uważam Rze” i “Uważam Rze Historia” oraz inni byli pracownicy Gremi Media, którzy nie przechodzą Gremi Business Communication. Będą oni pracować w budynkach byłej drukarni.
>>> “Wprost”, “Gazeta Polska” i “Uważam Rze” ostro w dół
Dołącz do dyskusji: Wydawca “Rzeczpospolitej” z nowym prezesem, pracownicy bez umów
A z URz polecam zrobić pismo o tematyce międzynarodowej - z Raszyna na lotnisko rzut beretem. A i w razie upadku, zawsze to bliżej w drodze do emigracji zarobkowej. To możliwe, bo i zejście na psy bliskie - wszak schronisko dla psów na Paluchu jeszcze bliżej niż Okęcie.
coś w tym jest, umowy na wynajem powierzchni biurowych zawiera się na kilka lat, widocznie nikt nie traktuje poważnie szans na reanimację URz i nie ma sensu wydawać dodatkowych pieniędzy, skoro te 20 m kw będzie wkrótce stać puste
rzepa w ciężkim stanie w szpitalu, urze w hospicjum, przekrój na tamtym świecie