Ewa Chodakowska rozpętała burzę w mediach społecznościowych. Chciała wynająć fotografa za lajki na Instagramie

Przykre. Rozumiem bartery między dwiema stronami, które dopiero zaczynają, to jakaś forma wsparcia, wzajemnej promocji. Ale czy naprawdę Ewy Chodakowskiej nie stać na zapłacenie za zdjęcia plus wypromowanie fotografa? Kiedyś ją lubiłam, teraz myślę, że jest małostkowa. Zresztą koleżanka mi opowiadała, jak kiedyś wpadła do redakcji i zwyzywała bogu ducha winną dziewczynę za jakiś brak wzmianki o sobie pod zdjęciem. Groziła, że doprowadzi do tego, że ją zwolnią. Zachowała się strasznie.

też to słyszałam właśnie.

Niestety u pani Ch to nagminne. Znam pare osoby, z ktorymi wspolpracowala i wyzysk na trenerach i trenerkach czy niewolnicze traktowanie swoich pracownikow to standard. Szkoda, ze ludzie milcza, ale z drugiej strony rozumiem to, bo nie chca z nia zadzierac. To osoba ktora sie zemsci i pograzy. A pan z whitepress moglby sie nie osmieszac.

Żałosne ścierwo za PRACĘ się PŁACI