Andrzej Sapkowski chce 60 mln zł ze sprzedaży gier „Wiedźmin”. CD Projekt: żądania są bezpodstawne
Andrzej Sapkowski, autor książek o wiedźminie Geralcie, domaga się od CD Projekt, producenta serii gier wideo „Wiedźmin”, zapłaty 60 mln zł. - Jeśli w ogóle nabyto jakieś prawa autorskie, to co najwyżej do pierwszej z serii gier, więc rozpowszechnienie wszystkich kolejnych, w tym rozszerzeń, dodatków, etc., jest po prostu bezprawne - uzasadniają prawnicy Sapkowskiego.
Dołącz do dyskusji: Andrzej Sapkowski chce 60 mln zł ze sprzedaży gier „Wiedźmin”. CD Projekt: żądania są bezpodstawne
Wybacz, ale Sapkowski świadomie i dobrowolnie podjął decyzję o wzięciu jednorazowego wynagrodzenia, bo nie wierzył w sukces gry, dodatkowo wielokrotnie się od niej odcinał, nierzadko obrażając samych twórców i graczy. Przez te całe lata on nie chciał mieć z grami o wiedźminie absolutnie nic wspólnego, a teraz nagle przestała mu śmierdzieć kasa z gry, która "narobiła mu mnóstwo smrodu i g*wna", jak to on sam niegdyś stwierdził? Sapkowski pretensje powinien mieć do samego siebie, do własnej głupoty i krótkowzroczności oraz do własnego ego. Zmarnował okazję i teraz usiłuje coś ugrać poniewczasie. Na marginesie, przed nim było trochę pisarzy, którzy firmowali tytuły własnymi nazwiskami (np. Clive Barker) i jakoś na tym nie tracili, więc może Sapkowski powinien był pójść do prawnika te dwie dekady temu i skonsultować wtedy, co mu się bardziej opłaca?
Ktoś napisał, że kontrakt z Netflix otworzył mu oczy, niech więc ktoś uświadomi autora, że bez CDP jego książek nikt by już nie ekranozował.
Autor podjął kiedyś złą decyzję biznesową, tyle.