41 tys. egz. to sprzedaż pierwszego numeru “Cars”
Pierwszy numer nowego miesięcznika motoryzacyjnego “Cars” (Wydawnictwo Zwierciadło), który ukazał się pod koniec sierpnia br., miał sprzedaż ogółem na poziomie 41 tys. egz. - wynika z danych wydawcy. Nakład wydania wyniósł 120 tys. egz.
- Jesteśmy zadowoleni z tego wyniku, ale będziemy walczyć o więcej – komentuje w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Jerzy Szulwic, prezes Wydawnictwa Zwierciadło. - To spodziewany wynik, ani nie jest to porażka, ani sukces – uważa przedstawiciel jednego z konkurencyjnych magazynów.
“Cars” zadebiutował na rynku 25 sierpnia br. i kosztuje 6,90 zł. Pierwszy numer liczył 144 strony i był wsparty kampanią w telewizji, radiu, prasie oraz mailingiem. Obecnie na rynku jest drugie wydanie magazynu “Cars”, które ma 160 stron. Zależnie od jego wyników, ma nastąpić optymalizacja nakładu trzeciego numeru, ale Szulwic nie podaje na razie, jak on się zmieni. Wydawca w planach dalsze działania promocyjne, które realizowane będą m.in. w telewizji.
W okresie od stycznia do lipca br. liderem sprzedaży ogółem wśród miesięczników motoryzacyjnych był magazyn ”Top Gear” (Grupa Burda) z wynikiem 67 373 egz. Na drugim miejscu znalazł się “Auto Świat Poradnik” (Axel Springer Polska), który sprzedał się w ilości 45 692 egz., a na trzecim - “Auto Motor i Sport” (Motor Presse Polska) - jego wynik to 34 469 egz. (dane ZKDP).
Dołącz do dyskusji: 41 tys. egz. to sprzedaż pierwszego numeru “Cars”
Zaletą Top Gear jest także fakt iż redaktorem naczelnym jest Piotr R. Frankowski, który dla mnie jest jednym z najlepszych redaktorów motoryzacyjnych w Polsce, w przeciwieństwie do zmanierowanego (nieudolnie udającego polskiego Clarksona) Jarosława Maznasa, który zdecydowanie nie dodaje uroku miesięcznikowi CARS.
Kiedyś był redaktorem jednego z najlepszych miesięczników (w tamtych czasach) MOTO, potem to przejęła Agora, zrobili z tego nieudolną kopię CAR'a i w zasadzie na rynku nie było ciekawego pisma motoryzacyjnego. Potem pojawił się kmh i tragiczny V12 z Dante Cinque na czele oraz fatalnymi przedrukami z Automobilismo (czy jakoś tak). Kmh daje jeszcze jakoś radę, ale ileż można czytać o jednym i tym samym. W dobie internetu w najbliższym czasie na rynku utrzyma się jeden, no może dwa miesięczniki. Z tygodników zapewne pozycję utrzyma Auto Świat z gronem fanów i może Motor.
Zapewne zaraz zostanę skrytykowany, ale w dobie internetu i coraz większego do niego dostępu, prasę drukowaną czekają ciężkie czasy i na rynku zostaną tylko Ci co będą w stanie zaoferować coś niebywale ciekawego swojemu czytelnikowi. Przedruki z pism zagranicznych i testowanie w koło tych samych samochodów zaczyna być nudne... (tak wiem, Top Gear to też przedruki, ale przynajmniej niezłe ;-)).