SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Kuba Wątły uruchamia internetowe Halo.Radio. Potrzebuje miesięcznie 100 tys. zł, ma już jedną trzecią

We wtorek, 1 października br. o godzinie 7.00 rozpoczęło nadawanie Halo.Radio - internetowe medium obywatelskie, stworzone przez publicystę Kubę Wątłego. Promuje się hasłem „Pierwsze radio do gadania”. - Powinniśmy mieć na naszą działalność ponad 100 tys. złotych miesięcznie, abyśmy mogli rozwinąć skrzydła i nie bawić się w półśrodki. W tej chwili dysponujemy 1/3 tej kwoty - tłumaczy nam Wątły.

Jakub Wątły, który w lipcu br. po 10 latach rozstał się z Superstacją, 1 października startuje z nowym, internetowym medium - Halo.Radio. Ma to być połączenie radia internetowego z transmisją video live programów na Facebooku, YouTube i za pośrednictwem strony internetowej oraz aplikacji już teraz dostępnej na androida i iOS.  Z każdej audycji dostępne będą podcasty dla tych, którzy nie mogli wysłuchać jej na żywo. Widzowie i słuchacze będą mogli brać w nich udział, zadając pytania za pośrednictwem mediów społecznościowych, a także poprzez dwie linie telefoniczne łączące ich ze studiem Halo.Radia. Natomiast prowadzący mają rozmawiać z gośćmi oraz na bieżąco odnosić się do tematów proponowanych także przez internautów. Hasłem medium będzie „Halo.Radio. Medium Obywatelskie - pierwsze radio do gadania”.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, gospodarze programów mają mieć zapewnioną pełną dowolność w doborze gości, jednak niepisaną zasadą ma być niezapraszanie do Halo.Radia polityków oraz „mainstreamowych” dziennikarzy. Zespół redakcyjny będzie liczyć kilkanaście osób - swoje audycje będą mieć Magdalena Żakowska, Roman Kurkiewicz, Karolina Rogaska, Renata Gluza, Wojciech Krzyżaniak, Tomasz Piątek, Wiktor Bater, Agnieszka Żądło, Natalia Wilk-Sobczak, Magdalena Żakowska czy Piotr Szumlewicz.

Na początku, Halo.Radio będzie codziennie nadawać 11 godzin programu na żywo: od 7.00 rano do 10.00 z przerwą między 10.00 a 15.00, podczas której będą emitowane powtórki najciekawszych programów z poprzedniego dnia. Od 21.00 do 23.00 dziennikarze oddadzą głos słuchaczom. To pasmo poprowadzą m.in. dr Tomasz Kowalczuk, Konrad Szołajski czy Radek Masłowski.  Z kolei w weekendy do studia zaproszą: Maciej Wiśniowski, Irina Novokhatko, Jacek Zimnik, Renata Gluza, Estera Prugar, Marcin Celiński, Jan Śpiewak, Przemysław Witkowski czy Tomasz Raczek. - To oczywiście nie koniec listy naszych prowadzących - stwierdziła Karolina Cwiklińska, która jest generalnym managerem projektu Halo.Radia. Zaawansowane rozmowy prowadzone są m.in. z prof. Moniką Płatek, prof. Stanisławem Obirkiem i prof. Tadeuszem Bartosiem. - Czekamy, aż Tomek Sekielski dojdzie do siebie po niedawnej operacji - dodaje Wątły.

Od 1 października Halo.Radia będzie można również słuchać za pośrednictwem strony haloradio.pl lub przez aplikację mobilną na iOS lub Android.

Finansowanie z crowdfundingu

Kuba Wątły to jeden z dziennikarzy, który swoją działalność w internecie finansuje ze zbiórki na platformie Patronite.pl. Średnio miesięcznie udaje mu się zebrać mniej więcej 20 tys. złotych, obecnie na koncie zbiórki ma w sumie 254 290 zł. Jego widzowie (nadaje swój program w poniedziałki i czwartki o 22.00 na Facebooku oraz YouTube „Kuba Wątły TV3”) mogą także dokonywać wpłat bezpośrednio na konto Fundacji Obywatelskiej, której współzałożycielem jest dziennikarz (razem z prof. Adamem Grzegorczykiem; dr Tomaszem Kowalczukiem oraz dr Andrzejem Polaczkiewiczem).

Wątły zbierał pieniądze m.in. na studio emisyjne oraz produkcyjne z zapleczem redakcyjnym i częścią biurową. Mieści się ono przy ulicy Marszałkowskiej w Warszawie. - Chcemy, żeby Medium będące obywatelskim agregatorem opinii i dyskusji, nie było dla jego użytkowników jedynie bytem wirtualnym, dlatego od początku, dzięki współczesnej technice, będzie można uczestniczyć w licznych programach "na żywo" – argumentował dziennikarz na stronie zbiórki na Patronite.pl. - Szczególnie teraz, gdy trwa bezkompromisowy maraton wyborczy, potrzebujemy własnego medium, które będzie informacyjnym agregatem, gromadzącym z jednej strony dziennikarzy-aktywistów, mających za zadanie Państwa informować, a nie, jak większość mediów, indoktrynować, a z drugiej strony słuchaczki i słuchaczy, którzy za pośrednictwem radia będą prowadzić dyskusje pomiędzy sobą, obywatelskimi dziennikarzami i licznym gronem ekspertów, trzymających naszą, obywatelską stronę - dodał.

W rozmowie z nami zastrzega, że zbiórka w serwisie Patronite.pl będzie uruchomiona przez cały czas, tak by zapewnić bieżące finansowanie projektu. - To, co zrobiliśmy przez ostatnie miesiące jest wielkim progresem. Pod względem technologicznym przemierzyliśmy jednak dopiero połowę drogi, którą obraliśmy. Oglądaliśmy każdą złotówkę z kilku stron, negocjowaliśmy ceny - czasem do poziomu absurdu - co spowodowało, że możemy już z tym projektem ruszyć. Nie mamy jeszcze pieniędzy na które zapotrzebowanie ogłosiliśmy, czyli 500 tys. złotych. Z dotychczas zebraną sumą możemy już jednak wystartować. Teraz najważniejszą kwestią jest funkcjonowanie projektu. Zawsze powtarzam, że uruchomienie inicjatywy to jedno, a by funkcjonowała - to zupełnie inna kwestia. Powinniśmy mieć na naszą działalność ponad 100 tys. złotych miesięcznie, abyśmy mogli rozwinąć skrzydła i nie bawić się w półśrodki. Obecnie mamy założony minimalny budżet - w tej chwili dysponujemy 1/3 tej kwoty, to ok. 30 tys. złotych miesięcznie - tłumaczy nam Kuba Wątły.

Dodaje, że liczy na to, że w momencie uruchomienia projektu pojawi się kolejna grupa darczyńców, która „w tej chwili tylko się przygląda i czeka, by zobaczyć, co z tego będzie”.

Internetowa zbiórka nie obejmuje kosztów uzyskania częstotliwości - w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl już w lipcu br. Wątły deklarował, że nie będzie się ubiegać o wolne pasmo. - Oczywiście ze względu na domowy czy samochodowy sprzęt grający może się przydać, ale dostępność internetu jest już tak duża i tak oczywista, że nie trzeba bawić się w te częstotliwości. Zwłaszcza, że z tym wiążą się natychmiast dodatkowe opłaty, ale co gorsza, przede wszystkim ograniczenia prowadzące do redakcyjnej autocenzury - argumentował.

Według dziennikarza, medium mogłoby wystartować już dwa miesiące temu.- Gdybyśmy nie oglądali bardzo skrupulatnie każdej złotówki - zastrzega. - Mieliśmy opóźnienia w pracach ekipy remontowej ze względu na brak fachowców. Sam remont trwał trzy miesiące. Pierwsze założenia zakładały uruchomienie projektu przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Potem zderzyliśmy się z rzeczywistością. Bardzo się jednak cieszę, że wystartujemy przed wyborami - ku mojej radości - do polskiego parlamentu - podkreśla.

Media są od tego, aby kontrolować polityków, a nie im schlebiać

Wątły, pytany przez nas o powody uruchomienia własnego medium stwierdza, że obecnie jedyną szansą na uczciwą działalność są media obywatelskie, ponieważ tzw. media mainstreamowe sprzyjają określonej opcji politycznej. - Media są od tego, aby kontrolować polityków, a nie im schlebiać. Z jednej strony media narodowe i prawicowe schlebiają jednej grupie politycznej, a z drugiej strony większość tzw. mediów liberalnych schlebia innej. Na tym ta zabawa polega. Dla mnie zawsze była nudna. My będziemy charakteryzować się dojrzałym podejściem do polityki. Przez wszystkie lata pracy w Superstacji dawałem temu dowód, nie rozmawiając z politykami, a z gronem ekspertów – zaznacza Wątły. - Na merytorycznych przykładach wykazywali, że nie ma czegoś takiego, jak różnice pomiędzy mainstreamowymi partiami, bo jest tylko jedna partia – Sejm. Dlatego jesteśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy. Nie byłoby potrzeby tworzenia takiego medium, gdyby media w Polsce działały normalnie, gdyby nie były patologicznie złe - ocenia dziennikarz w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl.

Jego zdaniem stwierdzenie o niezapraszaniu wybranych dziennikarzy i ekspertów do audycji nie jest niczym dziwnym, ponieważ w każdym medium funkcjonuje lista zakazanych nazwisk. - Jeśli jakiekolwiek medium mówi, że takiej listy nie ma - kłamie. Projekt medialny i obywatelski ma to do siebie, że nie powinien schlebiać osobom, które przez trzydzieści ostatnich lat wspólnie z politykami doprowadziły do sytuacji, w której w tej chwili znajduje się Polska. Jest spolaryzowana w najgorszy z możliwych sposobów - podkreśla założyciel Halo.Radia.

Dodaje, że „według bardzo wielu niezależnych ekspertów zbliżamy się do wojny domowej, która skrada się tuż za rogiem wraz z kryzysem ekonomicznym”. - Mamy na to wystarczająco dużo dowodów. Istnieją dwie grupy zawodowe współwinne tej sytuacji: politycy i dziennikarze. Od 30 lat wciąż ci sami politycy i ci sami dziennikarze. Kiedy pojawia się jakikolwiek projekt medialny lub polityczny, wciąż mam tych samych polityków i wciąż tych samych dziennikarzy. W związku z tym my takich mieć nie chcemy - podsumowuje.

Jakub Wątły w swojej karierze pracował m.in. w Radiu Radom, Radiu City, Radiu Zet, Radiu Plus i Polskim Radiu BIS. Z Superstacją współpracował od 2009 roku, gdzie prowadził takie programy jak „Zwierciadło Tygodnia”, „Krzywe zwierciadło” i „Suma Tygodnia”. Ma własny kanał na YouTube oraz na Facebooku.

Dołącz do dyskusji: Kuba Wątły uruchamia internetowe Halo.Radio. Potrzebuje miesięcznie 100 tys. zł, ma już jedną trzecią

82 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Urban
Przy Marszałkowskiej w Warszawie to faktycznie taniutko i złotówka oglądana z każdej strony :)
odpowiedź
User
Uncle Bob
A potem będzie jak z kasą na słynne Seicento! A w ogóle po co tak natrętnie promować tego męskiego odpowiednika Jachiry?
odpowiedź
User
Ja
Raczej uruchamia klozet bo tam jego miejsce
odpowiedź