SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Press Club Polska i dziennikarze solidarni z dziennikarzami Onetu po żądaniach ŻW. „Zakaz publikacji może wydać jedynie sąd”

Żandarmeria Wojskowa wezwała dziennikarzy Onetu do zaprzestania dalszych publikacji o ten instytucji, w tym o molestowaniu i mobbingu, które opisują od października. - Wzywamy dowództwo ŻW do natychmiastowego zaprzestania autokompromitacji. Ewentualny zakaz publikacji może wydać jedynie sąd po przeprowadzeniu postępowania - pisze w stanowisku Press Club Polska, które popierają dziennikarze.

Żandarmeria Wojskowa skierowała do dziennikarzy Onetu Edyty Żemły, Pawła Ławińskiego i Marcina Wyrwała żądanie zaprzestania dalszych publikacji na temat ŻW. W październiku br. dziennikarze opisali historię molestowania i mobbingu kapral Anny z Oddziału Mazowieckiego Żandarmerii Wojskowej. - Ciągle powtarzające się publikacje na te same tematy, wzbogacane o niewielkie wzmianki aktualizujące, noszą znamiona uporczywego pomawiania - argumentuje radca prawny ŻW.

Do sprawy odniosła się organizacja Press Club Polska, która uznaje działania Żandarmerii Wojskowej wobec dziennikarzy Onetu za „niedopuszczalny, pozbawiony podstawy prawnej oraz całkowicie niezrozumiały atak na swobodę wykonywania zawodu”. - Żądanie od nich „zaprzestania wszelkich publikacji i innych form aktywności dziennikarskiej dotyczącej Żandarmerii Wojskowej” jest zdumiewające. Trudno uwierzyć, że wysunęła je osoba o wykształceniu prawniczym, nawet, jeśli działała w czyimś imieniu - czytamy w stanowisku Press Club Polska, pod którym podpisał się Marcin Lewicki.

- Panów: Komendanta Głównego Żandarmerii Wojskowej oraz występującego w jego imieniu radcę prawnego śpieszymy poinformować, że ewentualny zakaz publikacji na określony temat lub o określonych osobach może wydać jedynie sąd, po przeprowadzeniu prawem przewidzianego postępowania, i to tylko wtedy, gdy nie sprzeciwia się temu ważny interes publiczny. Wysuwanie takiego żądania w trybie, w jakim uczynił to przedstawiciel ŻW (czy raczej może bez żadnego trybu) jest próbą tłumienia krytyki prasowej. Haniebnym jest, że dopuszcza się tego instytucja państwowa, która powinna stać na straży prawa - argumentuje Marcin Lewicki.

- Przyjmując poetykę pisma radcy prawnego Komendanta Głównego ŻW – wzywamy dowództwo Żandarmerii Wojskowej do natychmiastowego zaprzestania autokompromitacji. Jednocześnie wzywamy do natychmiastowego wdrożenia efektywnych (a nie tylko papierowych) procedur, zapobiegających molestowaniu seksualnemu i nękaniu w szeregach tej formacji. Powyższe wezwanie prosimy potraktować jako BARDZO PILNE - apeluje organizacja.

Stanowisko Press Club Polska popierają dziennikarze aktywni na Twitterze. - Tymczasem w innej galaktyce... @Edytazemla rozbijasz bank w kategorii pism straszaków. Róbcie swoje! - napisała Anna Gielewska, dziennikarka „Wprost”. - Słuszny głos w sprawie absurdalnego pisma i próby uciszenia dziennikarzy - skomentował Andrzej Gajcy z Onetu. - Brawo. Popieram w całej rozciągłości - napisał Grzegorz Kwolek, dziennikarz RMF FM. Stanowisko organizacji poparli także m.in. Jan Mikruta z Telewizji Polsat i Jacek Czarnecki z Radia ZET.

Dołącz do dyskusji: Press Club Polska i dziennikarze solidarni z dziennikarzami Onetu po żądaniach ŻW. „Zakaz publikacji może wydać jedynie sąd”

4 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
szofer
MINISTER OBRONY NARODOWEJ oraz PROKURATOR GENERALNY niech publicznie wyjaśnią postępowania prowadzone w sprawie nielegalnych podsłuchów Żandarmerii Wojskowej wobec kadry 16 batalionu dowodzenia w Elblągu i odpowiedzą na pytania: Dlaczego prokurator Mackiewicz umorzył postępowanie wobec ppor. NS z 16 bdow ,mimo że nikt na tego oficera nie doniósł i nikt nie wnosił o jego ściganie Dlaczego nie zabezpieczono urządzeń podsłuchowych wskazanych przez pokrzywdzonego. Dlaczego umorzono sprawy bez zapoznania się z materiałami operacyjnymi ŻW w Elblągu i ich nie zabezpieczono Dlaczego prokurator TOMASZ MACKIEWICZ z Wojskowej Prokuratury Garnizonowej w Elbląg zataił dane chor. Grzegorza. K. z ŻW i dlaczego nie poniósł za ten czyn konsekwencji. Dlaczego szef prokuratury garnizonowej w Elblągu JAROSŁAW ŻELAZEK po otrzymaniu ponownego wniosku o wszczęcie postępowania w sprawie nielegalnych podsłuchów w 2008r nie wykonał czynności sprawdzających . Dlaczego prokurator Karol Kopczyk mimo iż potwierdził w aktach sprawy fakt zatajenia informacji przez Mackiewicza nie postawił mu zarzutów Dlaczego tylko pokrzywdzony był przesłuchiwany, żandarmi byli tylko rozpytani bez pouczenia o karalności składania fałszywych zeznań Czy istnieje związek między pierwszym doniesieniem z lipca 2007w sprawie nielegalnie stosowanym podsłuchem , a wypowiedzeniem złożonym przez chor. Grzegorza K w lipcu 2007r A MACIEREWICZ lub Komendant Żandarmerii niech ujawni i poda do publicznej wiadomości zakres i wyniki kontroli przeprowadzonej dn.31.01.2008r w oddziale elbląskim ŻW dotyczącej nielegalnego stosowania podsłuchów. Dlaczego pokrzywdzony nie otrzymał informacji mimo upływu 8 lat na temat zakresu i wyników kontroli. Dlaczego Komendant Żandarmerii woli pisac bezskuteczne doniesienia do prokuratury rejonowej w sprawie znieważania funkcjonariuszy żandarmerii zamiast publicznie odpowiedzieć na pytania
odpowiedź
User
szofer
MINISTER OBRONY NARODOWEJ oraz PROKURATOR GENERALNY niech publicznie wyjaśnią postępowania prowadzone w sprawie nielegalnych podsłuchów Żandarmerii Wojskowej wobec kadry 16 batalionu dowodzenia w Elblągu i odpowiedzą na pytania: Dlaczego prokurator Mackiewicz umorzył postępowanie wobec ppor. NS z 16 bdow ,mimo że nikt na tego oficera nie doniósł i nikt nie wnosił o jego ściganie Dlaczego nie zabezpieczono urządzeń podsłuchowych wskazanych przez pokrzywdzonego. Dlaczego umorzono sprawy bez zapoznania się z materiałami operacyjnymi ŻW w Elblągu i ich nie zabezpieczono Dlaczego prokurator TOMASZ MACKIEWICZ z Wojskowej Prokuratury Garnizonowej w Elbląg zataił dane chor. Grzegorza. K. z ŻW i dlaczego nie poniósł za ten czyn konsekwencji. Dlaczego szef prokuratury garnizonowej w Elblągu JAROSŁAW ŻELAZEK po otrzymaniu ponownego wniosku o wszczęcie postępowania w sprawie nielegalnych podsłuchów w 2008r nie wykonał czynności sprawdzających . Dlaczego prokurator Karol Kopczyk mimo iż potwierdził w aktach sprawy fakt zatajenia informacji przez Mackiewicza nie postawił mu zarzutów Dlaczego tylko pokrzywdzony był przesłuchiwany, żandarmi byli tylko rozpytani bez pouczenia o karalności składania fałszywych zeznań Czy istnieje związek między pierwszym doniesieniem z lipca 2007w sprawie nielegalnie stosowanym podsłuchem , a wypowiedzeniem złożonym przez chor. Grzegorza K w lipcu 2007r A MACIEREWICZ lub Komendant Żandarmerii niech ujawni i poda do publicznej wiadomości zakres i wyniki kontroli przeprowadzonej dn.31.01.2008r w oddziale elbląskim ŻW dotyczącej nielegalnego stosowania podsłuchów. Dlaczego pokrzywdzony nie otrzymał informacji mimo upływu 8 lat na temat zakresu i wyników kontroli. Dlaczego Komendant Żandarmerii woli pisac bezskuteczne doniesienia do prokuratury rejonowej w sprawie znieważania funkcjonariuszy żandarmerii zamiast publicznie odpowiedzieć na pytania
odpowiedź
User
surreality_show
Bo się pisze albo dobrze, albo wcale, tak? :) mehhhhhhhhhhh co za buraki w tej ŻW siedzą...
odpowiedź