RPO pisze do premiera ws. tekstów Wirtualnej Polski na temat Ministerstwa Sprawiedliwości
Rzecznik Praw Obywatelskich napisał do premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie informacji medialnych o „wykorzystywaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości do promowania działalności Ministerstwa Sprawiedliwości przez Wirtualną Polskę”. Pokłosiem tej sprawy było odwołanie Tomasza Machały ze stanowiska redaktora naczelnego i wiceprezesa WP Media.
Przypomnijmy, że w połowie stycznia OKO.Press opisywało, że redakcja Wirtualnej Polski ma być bardzo przychylnie nastawiona do Ministerstwa Sprawiedliwości, szefa tego resortu Zbigniewa Ziobry i jego najbliższych współpracowników. Według byłych i obecnych dziennikarzy Wirtualnej Polski - którzy wypowiadali się anonimowo - krytyczne teksty o tym ministerstwie były mało eksponowane na WP.pl albo w ogóle się nie ukazywały. Niektóre artykuły miały być także konsultowane przez dziennikarzy z przedstawicielami resortu sprawiedliwości.
Tydzień po pierwszym tekście OKO.press opisało dane Kantara, według których w ub.r. Ministerstwo Sprawiedliwości było największym reklamodawcą w Wirtualnej Polsce z cennikowymi wydatkami w wysokości 125,3 mln zł. Na tę publikację odpowiedziało Ministerstwo Sprawiedliwości, domagając się sprostowania i informując, że w ub.r. na promocję Funduszu Sprawiedliwości w mediach wydano ok. 7 mln zł. Natomiast kierownictwo Wirtualnej Polski przekazało pracownikom, że przychody od firm obsługujących marketingowo ten resort, stanowiły w ub.r. mniej niż 1 proc. przychodów wydawcy.
Jednocześnie portal Wirtualnemedia.pl ujawnił, że ok. 300 artykułów podpisano w serwisach należących do WP nazwiskami fikcyjnych dziennikarzy. Ustaliliśmy także, że OKO.Press błędnie zakwalifikowało Konrada Wojciechowskiego do grona fikcyjnych dziennikarzy, ponieważ redaktor ten publikuje nie tylko w WP, ale także w „Gazecie Wyborczej” czy „Dzienniku Gazecie Prawnej”. Oko.Press kilka dni później po podaniu przez nas tej informacji przeprosiło redaktora.
Z naszych informacji wynikało również, że WP powołała drugi zespół, którego pracami zarządza Tomasz Siemieniec, aby wypracować standardy współpracy na linii redakcja – biuro sprzedaży. Potwierdziło się to w wydanym później oświadczeniu.
RPO: działania wpisujące się w dezinformację
W liście do premiera Mateusza Morawieckiego Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar zwrócił uwagę, że takie „działania wpisują się w szeroko rozumiane szerzenie dezinformacji”. - Stosowanie ich przez organy państwowe budzi poważne wątpliwości dotyczące ochrony wolności słowa i debaty publicznej, prawa do informacji oraz etyki dziennikarskiej – ocenił Adam Bodnar.
Dodał, że „kreowanie debaty przy pomocy artykułów sponsorowanych, oznaczonych nieprawdziwymi nazwiskami, tak by wyglądały jak zwykłe materiały prasowe, znacząco narusza standardy krajowe i międzynarodowe”. - Z perspektywy jednostki dezinformacja może mieć tak samo negatywne skutki, jak cenzura i praktycznie uniemożliwiać uzyskanie prawdziwej informacji. Do zagrożeń związanych z dezinformacją wiele razy odnosiły się organy Unii Europejskiej i Rady Europy. Dezinformacja jest nie tylko zagrożeniem dla debaty publicznej – a zatem dla wolności słowa chronionej w art. 54 Konstytucji – ale także dla demokratycznego państwa prawa. Dlatego tego typu praktyki muszą budzić głębokie zaniepokojenie z perspektywy ochrony praw i wolności jednostki – zwrócił uwagę Rzecznik Praw Obywatelskich.
Jego zdaniem niepokojąca jest również reakcja resortu na tekst Oko.press. - W dniu publikacji MS wezwało portal do zaniechania publikowania "nieprawdziwych informacji, godzących w dobre imię Ministerstwa”. Wobec ewentualnego niezastosowania się do tego zapowiedziano kroki prawne. Zgodnie z Prawem prasowym odpowiednią formą wyjaśnienia "nieścisłej lub nieprawdziwej informacji” jest procedura sprostowania. Wezwanie MS nie spełniało wymogów formalnych sprostowania – podkreślono w piśmie do premiera.
Adam Bodnar zaznaczył też, że „działanie takie może stanowić próbę wywierania nacisków na dziennikarzy, prowadzących do wywołania tzw. efektu mrożącego, który stanowi formę naruszenia wolności wypowiedzi stwierdzoną przez Europejski Trybunał Praw Człowieka”. Rzecznik poprosił premiera o wyjaśnienia w tej sprawie.
WP liderem wśród serwisów
Dołącz do dyskusji: RPO pisze do premiera ws. tekstów Wirtualnej Polski na temat Ministerstwa Sprawiedliwości