Stacja TVP 4K odpłatna? „Nie można dyskryminować odbiorcy”

Kanał TVP 4K działał przy okazji Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej w 2018 roku, a także podczas Euro 2020. Wchodził wówczas w skład oferty platformy satelitarnej Canal+ (wcześniej nc+), a także wybranych sieci kablowych (m.in. UPC, Vectra, Multimedia, Toya oraz Inea). Stacja nadawała także za pośrednictwem multipleksu eksperymentalnego TVP nadawanego w standardzie DVB-T2/HEVC. Nie kodowała sygnału.

Od 20 listopada do 18 grudnia br. mają odbywać się Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej w Katarze. Przy tej okazji Telewizja Polska reaktywuje stację. Później TVP 4K ma nadawać treści niezwiązane ze sportem. Na przykład filmy, seriale, produkcje dokumentalne czy rozrywkowe. Z projektu Karty Powinności wynika, że w 2022 roku TVP 4K ma kosztować 36 mln zł.

TVP informuje o „niedyskryminujących zasadach”

Czy kanał TVP 4K będzie oferowany operatorom płatnej telewizji odpłatnie? - W przypadku kanału TVP 4K operatorzy kablowi, satelitarni oraz udostępniający usługę telewizji cyfrowej w technologii IPTV otrzymają od Telewizji Polskiej ofertę na zasadach niedyskryminujących - informuje Wirtualnemedia.pl Centrum Informacji TVP. Odbiorcy naziemnej telewizji cyfrowej będą mogli oglądać stację za darmo. O Ile oczywiście posiadają telewizor lub dekoder obsługujący standard DVB-T2/HEVC, bo TVP 4K będzie ponownie nadawana z multipleksu eksperymentalnego.

Prezes Związku Pracodawców Mediów Elektronicznych i Telekomunikacji Mediakom twierdzi, że nie otrzymał jeszcze informacji od TVP na jakich zasadach w tym roku będzie udostępniany kanał TVP 4K (ma ona być przedstawiona w najbliższych tygodniach). Uważa jednak, że stacja powinna być udostępniana zainteresowanym operatorom bezpłatnie. -  Jeżeli TVP będzie jakikolwiek program nadawać w technologii naziemnej i niekodowanej, to nie wyobrażam sobie, aby sygnał nie był dostępny dla jakiejś grupy podmiotów, np. dla operatorów kablowych, którzy oczekują, że będą mogli go remitować bez żadnych warunków i ograniczeń swoim abonentom. Nie można dyskryminować odbiorcy końcowego z powodu sposobu w jaki odbiera programy telewizji publicznej - przekonuje w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Krzysztof Kacprowicz.

Przed rokiem związkowi, który zrzesza kilkudziesięciu małych i średnich operatorów kablowych oraz telekomunikacyjnych nie udało się dojść do porozumienia z TVP w sprawie kanału TVP 4K. - Polityka TVP, zgodnie z którą od dostawców usług dla takiego abonenta pobierana będzie opłata licencyjna zarówno jednorazowa, jak i od każdego abonenta, prowadzi do dyskryminacji takich abonentów i nierównego ich traktowania. Ci odbiorcy, którzy korzystają z telewizji naziemnej, będą odbierać program za darmo, podczas gdy ci, którzy korzystają z telewizji kablowej, będą za program płacić - argumentowała przed rokiem organizacja. Jej zdaniem z opłat był zwolniony Canal+.

W ub.r. przychody Telewizji Polskiej zwiększyły się o 7,2 proc. do 3,25 mld zł, a przy wzroście kosztów operacyjnych o 21,7 proc. do 3,12 mld zł zysk netto skurczył się ze 198,32 do 3,89 mln zł.

W planie finansowym na br. Telewizja Polska zapisała wzrost przychodów do 3,42 mld zł, zwiększyć mają się zarówno wpływy z reklam i sponsoringu, jak i rekompensaty abonamentowej. W górę pójdą też koszty energii i usług zewnętrznych, a ze sprzedaży obligacji skarbowych nadawca spodziewa się minimum 171 mln zł straty.