YouTube i Meta blokują w Europie profile rosyjskich mediów
Koncern Alphabet poinformował we wtorek, że należąca do niego platforma YouTube zablokowała ze skutkiem natychmiastowym w całej Europie kanały powiązane z prokremlowskimi mediami rosyjskimi RT (Russia Today) i Sputnik. W poniedziałek Meta, do której należą m.in. Facebook i Instagram, zablokowała profile tych mediów w krajach Unii Europejskiej.
"Nasze zespoły nadal monitorują sytuację przez całą dobę, aby podejmować szybkie działania" - przekazał rzecznik YouTube'a.
Firma zaznaczyła, że pełne wdrożenie zmian „zajmie trochę czasu”.
W sobotę RT i inne rosyjskie kanały na YouTube otrzymały zakaz pobierania pieniędzy z reklam wyświetlanych w serwisie. Natomiast w niedzielę wieczorem zablokowano na terenie Polski youtube'owe kanały Russia Today i Sputnika. Po kliknięciu w ich adresy wyświetla się jedynie komunikat: „Ten kanał nie jest dostępny w twoim kraju”.
Youtube’owy kanał Russia Today ma globalnie 4,6 mln subskrybentów, a zamieszczone tam w ciągu 15 lat 60,6 tys. materiałów zanotowało łącznie 3,58 mld odtworzeń. Natomiast anglojęzyczny kanał Sputnika subskrybuje 320 tys. użytkowników.
Due to the ongoing war in Ukraine, we’re blocking YouTube channels connected to RT and Sputnik across Europe, effective immediately. It’ll take time for our systems to fully ramp up. Our teams continue to monitor the situation around the clock to take swift action.
— Google Europe (@googleeurope) March 1, 2022
Decyzja władz YouTube'a jest analogiczna do ostatnich posunięć firmy Meta, która w poniedziałek poinformowała, że ograniczy dostęp do sieci telewizyjnej RT i agencji informacyjnej Sputnik na swoich platformach (do koncernu należą Facebook, Instagram, Messenger i WhatsApp) na terenie Unii Europejskiej.
Także w poniedziałek Twitter zaczął dodawać etykiety "rządowe" i zmniejszać widoczność wpisów z treściami od rosyjskich państwowych mediów, takich jak RT i Sputnik.
Władze Ukrainy zaapelowały do Apple i YouTube’a
W piątek Mykhailo Fedorov zaapelował do szefa Apple Tima Cooka, żeby koncern wstrzymał dostarczanie swoich produktów do Rosji i zablokował użytkownikom z tego kraju dostęp do platformy App Store.
Natomiast w sobotę Oleksandr Tkachenko, minister kultury i polityki informacyjnej Ukrainy, opublikował pismo, w którym zaapelował do YouTube’a, żeby zablokował wszystkie kanały stanowiące rosyjską propagandę.
Po stronie Ukrainy w wojnie z rosyjską agresją stanął kolektyw hakerski Anonymous. W czwartej wypowiedział oficjalnie wojnę cybernetyczną Rosji, a w kolejnych dniach doprowadził do problemów w działaniu wielu serwisów internetowych rosyjskich urzędów, instytucji i mediów państwowych, przejął poufne dane ministerstwa obrony i współpracującego z Rosją białoruskiego producenta broni.
W sobotę w rosyjskich kanałach telewizyjnych, kontrolowanych przez państwo, pojawiły się urywki z ukraińską muzyką i symbolami narodowymi oraz rzetelnymi relacjami o skutkach rosyjskiej agresji militarnej.
W poniedziałek grupa Anonymous podała, że przez trzy doby doprowadziła do przerw w działaniu ponad 1,5 tys. rosyjskich i białoruskich serwisów internetowych, głównie platform administracji, mediów i banków.
Z kolei Elon Musk w odpowiedzi na prośbę Mykhailo Fedorova poinformował, że jego firma SpaceX zaczęła świadczyć w Ukrainie swój internet satelitarny Starlink i dostarcza więcej terminali potrzebnych do korzystania z tej usługi.
Od lat politycy i niektórzy użytkownicy wzywają YouTube do podjęcia działań przeciwko kanałom powiązanym z rosyjskim rządem, argumentując, że rozpowszechniają one dezinformację i nie powinny czerpać z tego korzyści finansowych.
Polskie służby zablokowały kilkadziesiąt stron z prorosyjską propagandą
W niedzielę wieczorem na terenie Polski przestała działać grupa serwisów z prorosyjską propagandą, m.in. Sputnik, Russia Today, Xportal i Myśl Polska.
Janusz Cieszyński, pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa i minister w kancelarii premiera odpowiadający za cyfryzację, na niedzielnej konferencji prasowej podkreślił też, że w sobotę ABW wydała decyzję, o zablokowaniu dostępu do stron szerzących rosyjską propagandę.
Zaznaczył jednocześnie, że ze względów technicznych prace w tym zakresie mogą zająć do 48 godzin. "To jest kilkadziesiąt adresów, które zostały zidentyfikowane przez ekspertów od walki z dezinformacją" - mówił.
Cieszyński przyznał, że "nasze możliwości w tym zakresie są ograniczone wszędzie tam, gdzie ośrodki decyzyjne leżą poza granicami Polski".
- Dzisiaj w nocy na stronie internetowej Sputnika Polska doszło do ataku DDoS, strona nie jest obecnie dostępna w Polsce - czytamy w tekście zamieszczonym na polskojęzycznym Sputniku w poniedziałek rano.
- W związku z zakazem nadawania RT i Sputnika w UE oświadczam oficjalnie, że w żadnym kraju nie zostanie zwolniona ani jedna osoba, która wiernie pracowała i nadal pracuje dla nas. Wiemy, jak wykonywać swoją pracę w warunkach zakazów. Ci kochający wolność ludzie przygotowywali nas do tego od ośmiu lat – zapewniła Margarita Simonyan, redaktor naczelna obu witryn.
Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej, w niedzielę po południu zapowiedziała, że propagandowe media rosyjskie zostaną zablokowane w całej Unii Europejskiej. - Russia Today i Sputnik oraz ich spółki zależne nie będą już mogły szerzyć swoich kłamstw, aby usprawiedliwić wojnę Putina - podkreśliła.
- Opracowujemy narzędzia do zakazania ich toksycznej i szkodliwej dezinformacji w Europie - zaznaczyła.
Dołącz do dyskusji: YouTube i Meta blokują w Europie profile rosyjskich mediów
Znowu nadają...