Nowe prawo autorskie przyjęte przez PE to bój o duże pieniądze. "Dyrektywa niebezpieczna i spóźniona"
Parlament Europejski przyjął większością głosów unijną dyrektywę o prawach autorskich na jednolitym rynku cyfrowym. Państwa członkowskie będą miały 2 lata na wprowadzenie lokalnych przepisów zgodnych z tą regulacją. Branża internetowa nie jest jednomyślna w ocenach dyrektywy, a Google nie kryje rozczarowania jej kształtem. - W prawie autorskim nie ma „drugiego dna”, chodzi tylko o duże pieniądze. Dyrektywa jest spóźniona by zmienić układ na rynku, zaszkodzi też sektorowi kreatywnemu w Europie - oceniają dla Wirtualnemedia.pl Google, wydawcy, prawnicy i eksperci segmentu cyfrowego.
Dołącz do dyskusji: Nowe prawo autorskie przyjęte przez PE to bój o duże pieniądze. "Dyrektywa niebezpieczna i spóźniona"
No nie bardzo. Wyszukiwarka będzie podawała najbardziej przydatne dla użytkownika linki. Bardziej przydatne będą linki ze skrótem treści od serwisów, które dadzą im darmową licencję, więc te będą podawane jako pierwsze. Serwisy, które będą domagały się zapłaty będą podawane poniżej. Tym samym ich klikalność spadnie znacząco, a zyskają serwisy, które dadzą darmową licencję. W Niemczech już to przerobiono