SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Nowy poranek i Gabi Drzewiecka w Chilli ZET. Odchodzi Mariusz Rokos

Od 4 marca Chilli ZET emitować będzie nowe pasmo poranne „Śniadanie do łóżka” prowadzone przez Weronikę Wawrzkowicz. Do stacji dołączy też Gabi Drzewiecka, a rozstaje się z nią Mariusz Rokos.

Dołącz do dyskusji: Nowy poranek i Gabi Drzewiecka w Chilli ZET. Odchodzi Mariusz Rokos

23 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Marek
Słucham Chilli Zet niemal od początku jego istnienia, bo to chyba jedyne radio, w którym można posłuchać muzyki, która człowieka uspokaja, a nie doprowadza do nerwowego rozstroju. To jest rzeczywisty chill out i do tego naprawdę ciekawe utwory trafiają się nocą. Niestety ten idylliczny obraz burzą bełkotliwe teksty o niczym serwowane przez prowadzących - w czym prym wiedzie Gabi Andrychowicz. Trochę poprawiła dykcję w ostatnim roku, ale wciąż stęka, "yyyy"-ka i się zatyka. Im mniej mówi, tym lepszy ma program ;-). Weronika Wawrzkowicz ma najlepszy głos spośród prowadzących, ale robi nazbyt "przeintelektualizowane" dygresje - zupełnie bez potrzeby. Gabi Drzewiecka ma nieco chrapliwy głos, ale za to mówi krótko i do rzeczy - to nowa jakość wśród prowadzących audycję kobiet. Pod tym względem jest blisko Rafała Turowskiego - chyba najlepszego prowadzącego z całego zespołu. A odejście Rokosa to nie problem - jego styl nie pasował do Chilli Zet, tylko raczej do "szczekaczki" wzorującej się tempem wymowy na początkach Teleexspresu. Kto chce szybkiego tempa i agresji w radio, niech nie słucha Chilli Zet, bo to radio dla ludzi spokojnych i kulturalnych. Oby tylko miało więcej nowej muzyki, zamiast ciągłych powtórek.
odpowiedź
User
nati
Rafał Turowski jest świetny; na poziomie.
Najpiękniejszy męski głos.
odpowiedź
User
Gulguś
Gabi Drzewiecka, mój boże, to porażka. Posiada głos jak skrzyżowanie Himilsbacha z papierem ściernym. To nie jest głos radiowy. Ktoś, kto zadecydował o dopuszczeniu tej kobiety do pracy w radiu Chili Zet winien być dożywotnio pozbawiony prawa decydowania o takich sprawach. Zwłaszcza w takim radiu, gdzie właśnie głosy osób prowadzących były dotychczas dużym plusem.
odpowiedź