Rząd chce reklam energetyków tylko w godz. 20-6. Najmocniej promują się Red Bull i Black
Do Sejmu trafił projekt ustawy zakazujący sprzedaży napojów energetyzujących osobom poniżej 18. roku życia i wprowadzający bezwzględny zakaz ich reklamy. Media na tym zakazie mogą stracić kilkadziesiąt mln zł rocznie, ale nic poza tym. - Zakaz reklamy niczego teraz nie zmieni, bo kategoria istnieje od wielu lat i jest już bardzo mocno ugruntowana. Czy obowiązujący zakaz reklamy napojów spirytusowych wpłynął na ograniczenie konsumpcji? A gdybyśmy np. zakazali reklamy kawy, to naprawdę będziemy oczekiwać, że kawosze o niej zapomną i przestaną pić? Kawa, wódka czy energetyki coś ewidentnie konsumentom dają i dlatego są spożywane - komentuje Darek Kubuj z Kubuj Strategia.
Dołącz do dyskusji: Rząd chce reklam energetyków tylko w godz. 20-6. Najmocniej promują się Red Bull i Black
A tak naprawdę to lepiej postawić na edukację, wiedzę przekazywaną ludziom, rodzicom i dzieciom. W szkołach jak wygląda edukacja w kwestii paramedycznej, około żywieniowej ? Bo restrykcyjne wykluczające diety są tak samo głupie jak obżeranie się. Ze skrajności w skrajność.
Tak, na pewno te 8-latki, które chleją to dziadostwo litrami są tak przeciążona, że już nie dają rady. Przydałyby się wolne weekendy, ferie zimowe i letnie wakacje, a do tego brak pracy zawodowej. A nie, czekaj!