SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

KER: reklama centrum handlowego z nauczycielką krytykującą za brak markowych ubrań dyskryminuje mniej zamożnych

Spot radiowy gdańskiego centrum handlowego Fashion House Outlet Center dyskryminuje osoby o mniej zasobnych portfelach, których nie stać na markowe ubrania - orzekła Komisja Etyki Reklamy.

Do Komisji wpłynęło wiele skarg na radiową reklamę centrum handlowego Fashion House Outlet Center . W spocie tym nauczycielka WF mówi: „A co to za wchodzenie na salę bez dobrych, markowych ubrań do ćwiczeń? I po zajęciach też nie możecie wyglądać jak łajzy. Włączam stoper, a ty i ty, i ty Nowak szorujecie na zakupy”.

W skargach napisano m.in., że reklama dyskryminuje dzieci z ubogich rodzin, wykorzystując przy tym autorytet nauczycieli, daje również przyczynek do dyskryminujących działań uczniów. „Jest to jawna dyskryminacja i uczenie dzieci, że są nic nie warte jeśli nie mają markowych ubrań”, „Dzieci są bezwzględne, uznają autorytet nauczyciela. I bardzo wiele dzieci będzie się śmiało z tych biednych, że nie mają takich ciuchów. Grozi to wyzywaniem ich od łajz. a to nie ich wina że są biedni. Psychika jednak tych dzieci bardzo ucierpi” - stwierdzili autorzy skarg.

Przedstawiciele Fashion House Gdańsk Tres, właściciela reklamowanego centrum, w odpowiedzi wyjaśnili m.in. scenariusz spotu radiowego, który był elementem kampanii reklamowej odzieży sportowej i outdoorowej dostępnej w Fashion House Outlet Centre Gdańsk, zawierał krótką scenkę rodzajową, rozgrywającą się podczas zajęć w klubie fitness dla dorosłych i był adresowany do osób dorosłych, które są grupą docelową centrum.

- Akceptując teść spotu mieliśmy świadomość, że zajęcia sportowe w gronie osób znających się i wspólnie regularnie trenujących pod okiem instruktora opierają się na relacjach bardziej koleżeńskich niż oficjalnych, dlatego forma odnoszenia się trenera miała mieć charakter nieformalny i żartobliwy, a z drugiej strony wymagający, jak przystało na atmosferę wyczerpujących ćwiczeń fizycznych (jak np. zajęcia Cross Fit itp.). Stąd też koncepcja, w której trener w dość ostry, aczkolwiek żartobliwy sposób wysyła uczestników ćwiczeń po zakup odpowiednich ubrań - tłumaczyli przedstawiciele firmy. - Niestety reklama ta została przez część odbiorców zinterpretowana jako scenka odbywająca się w szkole, a więc mówiąca o dzieciach i kierowana do dzieci, co absolutnie nie było celem przekazu, który kierowany był do osób dorosłych i takich właśnie osób dotyczył - dodali.

Kampanię realizowano wiosną br. i wtedy w tonie krytycznym pisało o niej wiele trójmiejskich mediów. Oburzeni tą reklamą rodzice stworzyli na Facebooku wydarzenie „Daj czerwoną kartkę Fashion House”, do którego przyłączyło się ponad 10 tys. osób. Z kolei w serwisie Petycjeonline.com pojawił się list do zarządu Fashion House Gdańsk Center wzywający władze tej spółki do zaprzestania emisji tej reklamy. Po kilku dniach tych protestów zarząd spółki zdecydował się wstrzymać kampanię w stacjach radiowych i wznowił ją dopiero po wprowadzeniu zmian do spotu.

Komisja Etyki Reklamy uznała, że mimo działań podjętych przez zarząd gdańskiego centrum handlowego, spot jest nieobyczajny, bo przedstawia zachowania nacechowane negatywnie. Orzekła również, że reklama zawiera treści dyskryminujące osoby o mniej zasobnych portfelach, których nie stać na markowe ubrania.

Dołącz do dyskusji: KER: reklama centrum handlowego z nauczycielką krytykującą za brak markowych ubrań dyskryminuje mniej zamożnych

4 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Marcin
I dobrze.
odpowiedź
User
asdad
Tragiczna reklama.
odpowiedź
User
yo
reklama z tych represyjnych;

straszny przekaz;

realistyczny obraz naszych czasów;
odpowiedź