Plakaty „Do zaliczenia” uprzedmiotawiają kobiety i zagrażają młodym
Komisja Etyki Reklamy orzekła, że plakaty promujące film „Do zaliczenia” naruszyły kodeks reklamowy, uprzedmiatawiając wizerunek kobiety i zagrażając rozwojowi dzieci i młodzieży. Do Komisji wpłynęło ponad tysiąc skarg dotyczących tych reklam.
Komisja Etyki Reklamy otrzymała dokładnie 1058 skarg na reklamy filmu „Do zaliczenia”. Przedstawiały one kadr z głównymi bohaterami filmu, hasło „Zalicz ją w te wakacje” oraz kilka mniejszych napisów, m.in. „Potrzebuję supersamca”, „Dziewice są w cenie” i „Stracę cnotę, bo mam na to ochotę”. Z kolei na kartce w notatniku trzymanym przez główną bohaterkę znajduje się „lista do zaliczenia”, na której są m.in. „francuz”, „lodzik” i „robótki ręczne”. Kampania była prowadzona latem br. m.in. na outdoorze i to billboardów dotyczyła większość skarg.
W skargach powtarzały się zarzuty, że taki przekaz jest seksistowski i uprzedmiotawia wizerunek kobiety. - Reklama jest skrajnym przykładem uprzedmiotowienia młodej kobiety, która potraktowana jest jak obiekt, przedmiot, pozbawiona osobowości rzecz, z którą można zrobić to, co tylko uzna się za stosowne - stwierdził jeden z odbiorców. - Reklama filmu przyczynia się utrwalaniu szkodliwych stereotypów na temat kobiet - ocenił inny skarżący. - Film skierowany jest do młodzieży, co jest tym bardziej szkodliwe i wskazuje na celowe działanie osób decyzyjnych w zakresie ostatecznego wyglądu plakatu - dodał autor kolejnej skargi.
Firma Forum Film Poland, dystrybutor „Do zaliczenia”, poinformowała, że kreacja kampanii filmu była konsultowana z agencją reklamową. - Koncepcja hasła reklamowego jako konwencja humorystyczna i gra słów nawiązujących do tytułu przyjęta została jako mieszczącą się zarówno w granicach prawem przyzwolonych oraz przy zachowaniu dobrych obyczajów - stwierdziła spółka.
Dystrybutor zaznaczył, że nie było jego intencją, by plakaty wzbudzały jakiekolwiek negatywne emocje, ani tym bardziej by dawały wyraz dyskryminacji. Ponadto poinformował, że już po otrzymaniu pierwszych skarg i negatywnych opinii zrezygnował z tych reklam i wycofał je z przestrzeni publicznej. - A zatem zastrzeżenia skarżących uznać można w każdym razie za nieaktualne - dodała firma.
Komisja Etyki Reklamy pochwaliła takie postępowanie dystrybutora, przy czym orzekła, że plakat w dotychczasowej postaci naruszył kodeks reklamowy, poczucie odpowiedzialności społecznej i dobre obyczaje - poprzez uprzedmiotowienie wizerunku kobiety oraz promowanie treści nieodpowiednich dla dzieci i młodzieży. Komisja podkreśliła, że przestrzeganie tych reguł jest szczególnie ważne w przypadku reklam outdoorowych, z którymi łatwy kontakt mają odbiorcy ze wszystkich grup wiekowych.
Dołącz do dyskusji: Plakaty „Do zaliczenia” uprzedmiotawiają kobiety i zagrażają młodym