SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Polskie Radio wycofuje zakaz wprowadzony przez Agnieszkę Kamińską. „Próba uciszania dziennikarzy”

Redaktor naczelny Polskiego Radia Paweł Majcher zapowiada koniec zakazu wypowiadania się pracowników w mediach. - To absurd. Myślę, że jeszcze w styczniu uda nam się zmienić te zasady - mówi Majcher. Doradca zarządu Juliusz Kaszyński dodaje: „Nie mogę zrozumieć ruchu polegającego na próbie uciszania dziennikarzy”.
 

W lipcu 2020 roku ówczesna prezes Polskiego Radia Agnieszka Kamińska wydała zarządzenie w sprawie polityki komunikacyjnej nadawcy. Zapisano w nim, że z mediami w sprawach dotyczących radia może kontaktować się wyłącznie rzecznik prasowy firmy, a inni pracownicy mogą wypowiadać się w mediach wyłącznie za zgodą zarządu radia i po ustaleniu tematu rozmowy. 

Zakaz wypowiadania się ma być zniesiony jeszcze w styczniu

Od końca grudnia ub.r. Agnieszkę Kamińską zastąpił Paweł Majcher, który obecnie jest redaktorem naczelnym Polskiego Radia i likwidatorem. Jako Wirtualnemedia.pl zapytaliśmy go, czy i kiedy zostanie zniesiony zakaz wypowiadania się. 

- Pracownicy nazywają to uchwałą kagańcową. Wycofamy ją, ustalimy z pracownikami nowe zasady. Jest przecież wiele programów telewizyjnych, w których dziennikarze radiowi występują w roli komentatorów. Trudno, by za każdym razem musieli otrzymywać zgodę od szefa instytucji. To absurd. Myślę, że jeszcze w styczniu uda nam się zmienić te zasady - zapowiada Majcher.

Czytaj także: Polskie Radio wróci do korzystania z Radio Track

W podobnych słowach wypowiedział się dla nas doradca zarządu Polskiego Radia Juliusz Kaszyński: „Nie mogę zrozumieć ruchu polegającego na próbie uciszania dziennikarzy. Jeśli wartościowy radiowiec jest zaproszony do telewizji, czyli promuje daną antenę i za każdym razem musi prosić o zgodę na wystąpienie, to w którymś momencie da sobie spokój, uzna, że to dla niego upokarzające lub nie otrzyma zaproszenia. Paradoks polegał też na tym, że pracujemy w firmie, w której pracownicy mają świadomość siły słowa, czują odpowiedzialność z tego tytułu. I to właśnie tym ludziom Polskie Radio ograniczało możliwość zabierania głosu, choć na antenach posługują się przecież słowem.”

Zmiana w komunikacji

Zdaniem Pawła Majchera zakaz wypowiadania „dodatkowo burzył elementarne zaufanie na linii firma - pracownik”. - W kwestii komunikacji wewnętrznej też widzimy potrzebę zmian, stąd też od początku informujemy pracowników o zmianach, jakie przechodzi Polskie Radio, co nas czeka i w jakim momencie jesteśmy. Cieszy nas, że spotykamy się z dobrym odbiorem - kończy.

Czytaj także: Agnieszka Kamińska jako prezes Polskiego Radia zarobiła 1,8 mln zł

Gdy w pierwszych dniach stycznia br. rozmawialiśmy z pracownikami Polskiego Radia wskazywali na poprawę w zakresie komunikacji z nowym kierownictwem radia w stosunku do poprzedniego. - Diametralna różnica - słyszeliśmy. 

Przeciwko wprowadzeniu zakazu wypowiadania się protestowały także związki zawodowe w Polskim Radiu. - Jesteśmy medium publicznym, mamy prawo wypowiadać się o sytuacji w radiu - podkreślał Ernest Zozuń, ówczesny szef związkowców. 

Czytaj także: Będzie zmiana dyrektora radiowej Jedynki

W 2022 roku Polskie Radio zanotowało najwyższą stratę netto od wielu lat - 55,1 mln zł. Nadawca spodziewał się jeszcze gorszego wyniku - w połowie ub.r. prognozował 63,6 mln zł. Strata pogłębiła się ponad dwukrotnie, z 19,74 mln zł w 2021 r. To zdecydowanie najgorsze wyniki nadawcy od dużych zmian w mediach publicznych po przejęciu władzy w 2015 r. przez Zjednoczoną Prawicę.

Na koniec 2022 roku nadawca zatrudniał 1 289 pracowników etatowych, o 31 mniej niż rok wcześniej. Średnia pensja brutto wzrosła o 5,7 proc. do 9,4 tys. zł, menedżerowie wyższego szczebla zarabiali prawie dwa razy więcej.

Dołącz do dyskusji: Polskie Radio wycofuje zakaz wprowadzony przez Agnieszkę Kamińską. „Próba uciszania dziennikarzy”

11 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
III
Uchwała kagańcowa miała zastraszyć dziennikarzy i przypominała czasy ciężkiej komuny. Oczywiście nie dotyczyła sługusów prezeski, taki pan Ciechański mógł chlapać jęzorem na lewo i prawo, zdradzać tajemnice służbowe i poniewierać współpracownikami - chociażby w mediach społecznościowych wyzywać od dzbanów czy przeklinać. Nic to, że niszczył wizerunek firmy, ważne że przy wsparciu prezeski niszczył też ludzi.
odpowiedź
User
Kot
Dobry ruch i ważne żeby kiedyś podsumować absurdy kadencji jednoosobowego zarządu A K/aminska. Poza uchwałą kagańcową t.ragiczną komunikację z opinią publiczną, traktowanie obywateli i słuchaczy z arogancją i zastraszanie wszystkich, którzy punktowali łamanie prawa.
odpowiedź
User
T*
Zmiana komunikacji, ze słuchaczem, public relations oraz wewnątrz organizacji. Dobrze byłoby też zmienić rzecznika, pani Kuś kojarzyć się będzie zawsze z jednokierunkową komunikacją i oznajmieniem bez szacunku dla podatników i abonentów. Jak za ciężkiej komuny albo organizacji w stylu Korei północnej.
odpowiedź